poniedziałek, 26 października 2009

Black & White

Wystroiłyśmy się dziś na rozdanie dyplomów zainspirowane jednym z najgorętszych trendów sezonu - szkolne black & white. I co się okazało? Ubrali nas w togi. No i było tylko black.







A pod togą:


Martyna




Bluzka - upolowana na Szafari
Spódnica - upolowana na Szafari (sesesese - się obłowiłam)

Perły - naszyjnik (tu bransoletka) - prezent

Pasek z ćwiekami (tu bransloetka) - Gosiowy, sh

Kolczyki - DIY
Buty - Diba

Legginsy - F&F

Uwielbiam wszelkie okrycia górne które mają coś innego niż zwykł kołnierz. Biała bluzka ze stójką to ucieleśnienie moich ostatnich marzeń. Miłość od pierwszego wejrzenia. Nie byłabym sobą, gdybym trochę nie uniegrzeczniła tego wizerunku. Przewrotne ćwieki i kobiece perły jednocześnie - to było to ;)


Gosia




Bluzka - Zara
Spódnica - Simple (upolowana na Szafari)
Bolerko - H&M
Rajstopy - Calzedonia
Buty - F&F, sh

Spódnica jest absolutnie perfekcyjna! Jak dobrze, że plisy wracają do łask (widać je dokładniej po powiększeniu zdjęcia). Chyba nie ma nic bardziej dziewczęcego i eleganckiego jednocześnie :)

czwartek, 22 października 2009

Nowa kurtka, nowe włosy

Dzisiaj wybrałyśmy się na poszukiwanie kurtki/płaszcza na zimę dla Gosi. Wyszukanie czegoś sensownego w rozmiarze xs to nie lada wyzwanie. Zeszłyśmy całą Galerię Krakowską, mając kilka typów (jednak wszystko jakby za obszerne na Kruszynkę) i na sam koniec zobaczyłyśmy właśnie to, co Robaczek odnalazł niedawno (dzięki!). I to było właśnie to :) Może też obszernie ale nie za obszernie. Po pierwszym (czyt. kiedy spłynie na konto upragniona wypłata) szukamy płaszcza dla większej połowy tego duetu.

Gosia i jej nowy nabytek





Płaszczokurtka - New Yorker
Jeansy - H&M
Sweter - sh

Martyna i jej nowy kolor włosów
(co prawda fryzura trochę niewydarzona)





Kurtka została podebrana Mamie. Guziki były paskudne, więc zostały przyszyte inne (prawie pół godziny w pasmanterii wybierania odpowiednich). Efekt dobierania wydaję się być znośny, choć pewno można by zrobić z tym coś lepszego.

Kurtka - no name, od Mamy
Sweter - sh
Jeansy - Levis
Torebka - no name, do Mamy
Szal - H&M
Buty - Deichmann

wtorek, 13 października 2009

Wielkie Szafari w Por Fiesta Club

Nowy miejsce w Krakowie Por Fiesta Club przy ulicy ul. Warszawskiej 17, wraz z pracownią Terytoria Mody zapraszają na Wielkie Szafari 24 października. Szczegóły tu.

Jesień w pełni...


Wychodzić, czy nie wychodzić?

Dzisiaj aparat wybitnie odmawiał nam posłuszeństwa. Zdjęcia wyszły jakieś takie szare, bure i bez polotu :( Zupełnie jak pogoda za oknem. W mieszkaniu kaloryfer podkręcony na maksa, można się więc nacieszyć cienką bluzeczką w stylu boho, wyhaczoną na ostatnim lumpeksobraniu. Ale nieuchronnie nadszedł czas grubych swetruchów, zwłaszcza takich które wyglądają jak koc. Szafy zostały już zaopatrzone w spore zapasy takowych tworów. Jesień nas nie zaskoczyła :)






No to wychodzimy skonfrontować się z przeszywających chłodem!


Gosia





Kurtka - Carry
Sweter - H&M, sh
Spodnie - H&M
Buty - H&M
Bluzeczka boho - sh
Chusta - z rodzinnej szafy
Kolczyki - kiermasz świąteczny na Rynku
Torebka - sh


Martyna






Płaszcz - H&M
Swetruch koc - sh
Podkoszulek - sh, Mamy
Spodnie - H&M
Mitenki - H&M
Beret - Kappahl
Buty - Diba, Butyk.pl
Torba - Buffalo
Szalik - Reserved
Kolczyki - Most Karola, Praga

Zawiałoooo... I zaczęło padać. Buuuu...

wtorek, 6 października 2009

W pochmurny dzień na Hucie...

Zrobiło się dziś naprawdę paskudnie. Zimno i mżawkowo. A co jest najlepsze na chandrę pogodową? Tour de Lumpex!!! Niewiele myśląc (bo ubierając się trochę za lekko), za to dodając koloru do stroju wyruszyłyśmy nabywając całkiem niezłe łupy, które niebawem się tu ukażą. Zwłaszcza Małgorzata, która stała się posiadaczką słodkiej bluzeczki w stylu boho. Zmarzłyśmy okrutnie, ale jednak łowczy instynkt jest silniejszy niż wychłodzenie. A tak się prezentowałyśmy:

Martyna








Spódnica - no name (sklep na Karmelickiej)
Podkoszulka i sweter - H&M

Rajstopy - Gatta

Kurtka - Miss Sixty, sh

Chusta - z rodzinnej szafy

Torebka - Oasis, Allegro

Kolczyki - DIY by Martyna

Buty - Lorenzo


Chusta to moje ostatnie odkrycie z domowej szafy, w której gromadzą się łaszki od trzech pokoleń. Choć połamana i boląca (korzonki mnie dopadły w weekend), resztkami sił zanurkowałam pomiędzy dawno już nie odkurzane półki. Wygrzebałam sporo rzeczy opuszczonych i zapomnianych. Czas aby odzyskały dawną świetność. Czas je wyzwolić!


Gosia






Kurtka - Bershka
Spódnica - H&M
Żakiecik - sh
Koszulka - sh
Rajstopy - no name
Buty - Galeria Centrum
Kolczyki - DIY by Martyna (zrobione specjalnie z myślą o tej spódnicy!)
Szal - India Shop
Toreba - Oasis, allegro

Tak, tak - mamy te same torebki - a to jedna z nielicznych rzeczy, które mamy te same. Może i są trochę oklepane, bo to jednak był rzut tych samych "listonoszek" na allegro, ale są niesamowicie praktyczne i wygodne, zwłaszcza gdy idzie się na polowanie.

niedziela, 4 października 2009

Sesja pierwsza


Piękna się nam pogoda trafiła na pierwszą sesję - a nic się nie zapowiadało. Na początek tak nieśmiało, bez specjalnych szaleństw. Bluzki w morskich kolorach to nasze ostanie łupy lumpeksowe. Kolory nawet ciekawie kontrastują z jesiennymi liśćmi. Soczyście, można by rzec :)


Gosia







Bluzka - sh
Spodnie - H&M

Buty - F&F, sh

Wisior - znalezisko

Kolczyki - Six


Martyna




Dla porównania bez paska:


Mnie tak dobrze luzem, ale pewna Osoba na której zdaniu mu zależy stwierdziła, że chyba miałam "jakiś zanik" kupując tę bluzkę, więc postanowiłam poprawić jej wizerunek zwężając się w talii. Choć według mnie urok tejże opiera się właśnie na takiej ciocioklociowości. Choć może i z paskiem lepiej?

Bluzka -sh
Spodnie - Dorothy Perkins

Buty - Blink

Pasek - H&M

Kolczyki - C&A

To my


Jest nas dwie. Obydwie uzależnione od lumpeksów i h&m`u. Jedna spokojna i poukładana, druga niestabilna emocjonalnie bałaganiara. Jednej jest trochę za mało, a drugiej trochę za dużo ;) Uzupełniamy się, więc nie było innej możliwości jak założyć bloga wspólnie. Ponad to nieprzerwanie od pięciu lat nawzajem kształtujemy swój modowy światopogląd. Żadne większe lumpeksobranie, torebkonabywanie, czy spodnioposzukiwanie nie może się odbywać bez udziału drugiej.
Dlaczego "Szafa wyzwolona"? Ano dlatego że wreszcie odważymy się wywlec trochę ubrań z naszej szafy na które nie miałyśmy pomysłu, wydawały nam się zbyt odważne albo zbyt dziwaczne - a to za sprawą Was drogie Szafiarki! Z czasem na pewno będziemy się coraz bardziej rozkręcać. Zwłaszcza, że potrzebujemy antidotum na smutne życie absolwenta bez perspektyw, choć może mniej dotyczy się to Gosi, która jest teraz Panią Doktorantką :) Ale wiadomo jakie życie doktoranta jest. Szaleństwa ni ma - w szczególności finansowego.
Cóż, to by było tyle w ramach przedstawienia się. Zapraszamy do zaglądania i komentowania. Wszelki krytycyzm w charakterze rad i porad wszelakich mile widziany!

Gosia & Martyna